- Szczegóły
- Kategoria: Poradniki
- Opublikowano
- Madeorz
Z forum Modelwork.pl
Poniższe porady są skierowane dla początkujących modelarzy i głównie mają na celu przybliżenie terminologii związanej z farbkami modelarskimi i ich rozcieńczaniem.
Nazwa: Pactra (A)
Typ: akrylowe
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne (10ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: A0 thinner - 10ml
Info producenta: Brak danych
Alternatywa MW: woda + retarder
Praktyka MW: 10% ~ 20%
Uwagi: Można mieszać z MM acryl
Nazwa: Revell Aqua (RA)
Typ: akrylowe
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne (18ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: Woda
Info producenta: Do malowania aerografem po prostu należy rozcieńczyć wodą w stosunku od 20 do 25%.
Alternatywa MW: woda + retarder
Praktyka MW: 25% ~ 40%
Uwagi: Ścinają się z innymi rozcieńczalnikami
Nazwa: Vallejo Air (VA)
Typ: akrylowe
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne (17ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: 71061 Thinner - 32ml, 200ml
Info producenta: Przeznaczone do aerografu, rozcieńczać w miarę potrzeby wodą lub alkoholem. Dodawać rozcieńczalnika thinnera w stosunku 1:3 (uwagi)
Alternatywa MW: Płyn do mycia okien
Praktyka MW: 0% ~ 10% (metaliczne więcej)
Uwagi: Vallejo Thinner (71061) to bardziej "rozrzedzacz" koloru niż rozcieńczalnik. Powoduje on zmniejszenie krycia oraz niewielkie rozcieńczenie farbki. Kolory metaliczne są dość kontrowersyjne.
Nazwa: Vallejo Model Color (MC)
Typ: akrylowe
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne, patyny (17ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: 70524 Thinner - 17ml
Info producenta: Proporcje ilości farbki do wody: 1:1 do malowania pędzlem; 1:2 cienkie warstwy oraz do aerografu. 1:5 kolor przeźroczysty do malowania cieni i rozjaśniania
Alternatywa MW: Płyn do mycia okien
Praktyka MW: 33% ~ 50%
Uwagi: Vallejo Thinner (70522) zwiększa płynnośc farbki i nieco zwiększa czas schnięcia
Nazwa: Tamiya (X, XF)
Typ: akrylowe
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne (10ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: X-20A - 10ml, 23ml, 46ml, 250ml
Info producenta: Brak danych
Alternatywa MW: Izopropyl, Gunze Mr.Color, Levelling Thinner
Praktyka MW: 20% ~ 30%
Uwagi: Stosowanie rozcieńczalników Gunze C poprawia własności farbki(?)
Nazwa: Humbrol (Hu)
Typ: olejne
Rodzaj: emalie, metaliczne, metalizery (10ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: Humbrol Enamel Thinners
Info producenta: Zazwyczaj rozcieńczamy 1cz. rozcieńczalnika na 2cz. farbki.
Alternatywa MW: Wamod olejny, benzyna, terpentyna, white spirit, rozpuszczalnik ektrakcyjny
Praktyka MW: 30% ~ 40%
Uwagi: Farbkę należy dokładnie wymieszać, Metalizery (Metal Cote) można polerować po całkowitym wyschnięciu
Nazwa: Model Master (MM)
Typ: olejne
Rodzaj: emalie, lakiery, metaliczne (14.7 lub 15ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: 1789 Airbrush Thinner for Enamel 50ml
Info producenta: Gloss (3cz. farbki 2cz. rozcieńczalnika), Flat (3cz. farbki 1cz. rozcieńczalnika)
Alternatywa MW: Wamod olejny, benzyna, terpentyna, white spirit, rozpuszczalnik ektrakcyjny
Praktyka MW: 30% ~ 50%
Nazwa: Gunze Surfacer, Primer (Surf)
Typ: nitrocelulozowe
Rodzaj: podkładowe (40ml)
Rozcieńczalnik dedykowany: Mr.Color Thinner - 50, 110, 250, 400ml
Info producenta: Polecane rozcieńczanie w granicach 1:1 to 2 części farbki w stosunku do rozcieńczalnika
Alternatywa MW:
Praktyka MW: 50% ~ 75%
Uwagi: Stosowanie zbyt małego rozcieńczenia powoduje powstawanie pajęczyny. Dodanie zmywacza Wamodu zapobiega powstaniu "piasku" we wnękach modelu (np.. łączenie skrzydła z kadłubem)
- Szczegóły
- Kategoria: Poradniki
- Opublikowano
- Madeorz
Z fourm Modelwork.pl
---Narzędzia, miejsce pracy---
Mianem narzędzi określamy wszystko co używamy do robienia modelu, jednak samo w sobie na tym modelu nie zostaje, czyli w skrócie jest wielokrotnego użytku. Chemia, kleje, farby, materiał pomocnicze w rodzaju drucików i blaszek zostaną opisane oddzielnie.
Oświetlenie
Do montażu, malowania pędzlami i malowania aerografem małych
powierzchni (szczególnie farbami matowymi) wystarczy nam zwykł pokój bez usprawnień wentylacji, za to dość jasny z dobrym oświetleniem. Wszelkie pracy montażowe i malowanie staram się wykonywać przy wielopunktowym oświetleniu:
-mocna lampa halogenowa po lewej stronie nisko (jestem praworęczny)
-silne światło z paru halogenów podwieszonych za plecami i jednego po prawej stronie - nie widać na fotce.
Dzięki temu widzę model w dobrym świetle bez cieni. Przekłamania kolorów nie są duże przy świetle halogenowym dla ludzkiego oka. Dbajmy o oczy i jakość modeli i nie oszczędzajmy na oświetleniu. Jasne ściany w pokoju sprzyjają warunkom oświetleniowym.
Na czym pracować
Kiedy mamy już zapewnione oświetlenie potrzebna nam jest powierzchnia na której będziemy dokonywać montażu. Na początek wystarczy kawał twardej tektury, stara cienka deska itp. Ja dużo pracowałem po prostu na tekturze przykrytej instrukcjami tego nad czym pracowałem. Jednak w sterach papieru łatwo zgubić części. Dobrze jest z czasem odłożyć 30 zł i kupić matę do cięcia produkcji Olfy (www.dudus.com.pl). Jest ona dwustronną zieloną podkładką wykonaną w superhiper japońskiej trzywarstwowej technologii, gdzie zewnętrzne warstwy zapobiegają tępieniu się noża, a rdzeń uniemożliwia przebicie się na drugą stronę. Łatwiej się na niej pracuje, wydatek jednorazowy. Ma ona nadrukowane podziałki centymetrowe, calowe, podstawowe kąty. Dostępne różne rozmiary. Polecam. (kleje do plastiku jej szkodzą). Na czas malowania wystarczy przykryć papierami.
Noże i skalpele
Towar pierwszej potrzeby
Do pierwszych paru modeli nie ma co wyrywać się ze skalpelem. Wystarczą zwykłe żyletki jakie możemy znaleźć w domu i nożyki z ułamywanymi ostrzami. Z czasem jednak dobrze zaopatrzyć się w skalpel z wymiennymi ostrzami. Polecam skalpele firmy EXCEL, dostępne za mniej niż 10 zł. Wymienne ostrza można kupić w dużych paczkach na allegro co naprawdę się opłaca. Kultura pracy z solidnym skalpelem jest nieporównywalnie wyższa niż z nożem w którym ostrze może się ruszać na boki. Obsadka skalpela może służyć też do mocowania wierteł - o tym dalej. Do wycinania części z ramek można zaopatrzyć się w cążki do paznokci lub małe cążki dla elektryków. Z czasem warto rozejrzeć się za małą piłką modelarską. Jest to żyletka z dwoma rodzajami zębów. Nią właśnie wycinam części z ramek. Nieocenienie przydatna przy obróbce elementów żywicznych, których skalpel praktycznie bez podgrzania nie rusza.
Praktycznie niezbędne. Wybór pierwszych pędzli jest trudny, często musimy zdecydować się na maksymalnie 4 czy 5 sztuk ze względu na ograniczenia finansowe. Pędzle można dzielić na wiele różnych kategorii, m.in. ze względu na materiał włosia (naturalne[różne zwierzaki] i syntetyczne), na kształt, rozmiar, twardość. Początkowo polecam pędzle produkcji Mag-Pol'u i Italierii. Ogólnodostępne, tanie, dużo zniosą. Jakie rozmiary potrzebne na początek? Na pewno jeden jak najmniejszy do detali (00 lub 0 o żółtym włosiu wedle numeracji Magpolu), coś koło nr. 1 do ogólnych zastosowań, nr. 2 i chociaż jeden płaski pędzel do powierzchni większych, nr 2 do 4. Na początek taki zestaw wystarczy.
Podstawowe rady odnośnie dbania o pędzle:
1. Nie moczyć pędzla dalej niż do połowy włosia! Jeżeli zamoczymy go w farbie przy podstawie to farba zasychając (nawet lekko) "rozsadzi" nam włosy na boki. No i próbując zmyć farbę przy podstawie rozczapierzymy sobie pędzelek.
2. Jak malujemy akrylami warto mieć słoiczek z chociażby wodą czystą i nawet na tą chwilę kiedy nie używamy pędzelka odkładać go tam. Ale nie możemy pozwolić, żeby włosie opierało się o dno! Dlatego ja wkoło gwintu słoiczka mam przyklejony wałek plasteliny blu-tack który trzyma mi pędzelek tak jak trza.
3. Dobrze jest od czasu do czasu moczyć pędzelek w czymś mocniejszym. Ze swojej strony zalecam parominutową kąpiel w Cleanluxie, środku do zmywania Sidoluxu. Jest on łagodny dla włosia ale bezwzględny dla farb, szczególnie akryli. Oleje też równo żre. Można go zastąpić zmywaczem wamodu, ale on jest trochę mocniejszy. Oczywiście włosie nie powinno opierać się o dno.
4. Po skończeniu malowania formujemy kształt włosia tak jak powinien być firmowo. Metod jest parę, np. biologiczna (na ślinę) i mydełkowa (na mydełko). Ja używam metody na ślinę, bo po mydełko mi się nie chce iść. Farby Vallejo fajnie smakują.
Zresztą dobrze na początku skatować parę pędzli, przydają się do nakładania szpachlówek Mr. Surfacer, do suchego pędzla, pigmentów, błota.
Mieszadła do farb i innych
Każdą farbę trzeba wymieszać. Powtarzam - każdą farbę trzeba wymieszać. Humbrole i Revelle szczególnie. Vallejo wystarczy często potrząść parę minut.
Do mieszania przydają się pręciki szklane, które można nabyć w aptekach, sklepach kosmetycznych, chemicznych, w salach od chemii. Można używać również wykałaczek, jednak używając szkła jesteśmy pewni, że kawałek nie zostanie nam w farbie.
Pęsety
Bez pęset daleko się nie zajedzie. Na początek wystarczy jedna, płaska, taka jak do wyrywania brwi i innych śmiesznych włosów. Z czasem warto zaopatrzyć się w pęsetę o ostrym ostrzu (np. produkcji Italierii), pęsetę o odwróconym ścisku (kiedy ściskamy to się rozwiera) i różne powyginane pęsety. Przydają się przy montażu małych części, gięciu drutów, operowaniu z blaszkami, malowaniu. Warto dbać o czystość pęset przez mycie w rozpuszczalnikach lub Cleanluxie.
Niezbędne do malowania. Dla każdego rodzaju rozpuszczalnika i płynu jaki używamy powinnyśmy mieć strzykawkę. Najlepiej ze znakami szczególnymi. Dostępne w aptekach za grosze. Podobnie igły. Warto je mieć chociaż ze względu na wzrok starszej pani w aptece gdy prosi się o "po dwie strzykawki z każdego rozmiaru i po 4 igły z każdego rozmiaru jaki państwo macie". Co ciekawe, w Irlandii (Koksik750 mówił) na igły trzeba mieć receptę.
Strzykawki pozwalają precyzyjnie zakraplać rozcieńczalniki, można też w nich nieraz mieszać farby.
Same igły często mogą służyć jako lufy działek i karabinów lepsze niż zestawowe. Technika łamania igieł jest następująca - uginamy pęsetą lekko w jedną stronę, a następnie w drugą. I tyle. Uginając do oporu w jedną stronę nic nie osiągniemy.
Najlepsze do zastosowań modelarskich są papiery ścierne wodne. Jak sama nazwa wskazuje najlepiej stosować je w kontakcie z wodą. Polecam pracę w umywalce lub misce z wodą. Dzięki temu papier nam się nie zapycha, równo szlifuje, pył od razu się zmywa. Dostępne są różne gradację papierów. Mniejsza liczba oznacza grubsze ziarno papieru. Najgrubszy jaki powinniśmy mieć do normalnego szlifowania to około 300-400. Większość szlifowań plastiku i szpachli najlepiej wykonywać czymś około 600. Na koniec każde miejsce szlifowania chociaż przejechać 1200 (około). Jeżeli chcemy wygładzić położoną farbę, czekamy parę dni aż mamy pewność, że jest całkiem sucha i delikatnie możemy bawić się papierami od 1000 w górę. Wymaga to wprawy i wyczucia. Zawsze zaczynamy od grubych papierów stopniowo przechodząc w drobniejsze. Najlepiej zaopatrywać się w nie w sklepach lakierniczych, gdyż np. w Obi papiery kończą się na górnej granicy 500. Koszty - kilka złotych za arkusz. Wszelkie obłości szlifujemy papierem z w ręce. Na płaskie powierzchnie lepiej nałożyć go sobie powiedzmy na patyczek po lodzie czy deseczkę.
Pilniki
Osobiście przez półtora roku nie używałem pilników. Jednak gdy sprawiłem sobie komplet pilników Italieri (te z niebieską rączką - 7 zł za 3 szt.) od razu je polubiłem. Pilniki przydają się w usuwaniu szwów po łączeniach form z trudno dostępnych miejsc, cięższych szlifowań itp. Warto mieć. W różne pilniki można zaopatrzyć się u kobiet i sklepach kosmetycznych.
Taśmy maskujące
Na rynku dostępnych jest wiele różnych taśm które mają zastosowanie w modelarstwie. Można używać zwykłej taśmy malarskiej do maskowania np. framug drzwi w czasie malowania pokoju. Zaleta to cena. Wada to możliwe problemy z pozostawianiem kleju na modelu.
Optymalnym rozwiązaniem są taśmy specjalnie modelarskie, np. widoczna poniżej taśma Tamiya. Dostępne są w różnych szerokościach, w pudełku lub bez. Cena waha się od 10 do 20zł. Zaleta: użyteczność, dobre przyleganie do modelu, brak śladów kleju, optymalna lepkość (można ją osłabić przez macanie taśmy po stronie kleju jeżeli zrywa nam farbę), łatwość w cięciu (dobre do maskowania owiewek). Wady to m.in. dość wysoka cena, maskowanie "po łuku" jest trudne (taśma nie jest sprężysta).
Dobrym rozwiązaniem są też elastyczne taśmy winylowe produkcji 3M. Pozwalają one maskować jednym ciągiem różne krzywe wzory. Dostępne w wielu szerokościach chociażby na allegro.
Masy maskujące mają zastosowanie tylko przy malowaniu aerografem. Z najłatwiej dostępnych należy wymienić Blu-Tack i Pattafix. Ze swojej strony polecam ten pierwszy. Dostępne w sklepach papierniczych i hipermarketach. Cena około 7 zł za paczuszkę która właściwie starczy na zawsze. Początkowo ciut za mocno się lepi co może zaszkodzić maskowanej farbie. Jednak po paru malowaniach i zabrudzeniach uzyskuje optymalną lepkość. Można też ją samemu zabrudzić - oddaje to waszej inwencji. Dzięki masom możemy uzyskiwać średnio płynne przejścia kolorów kamuflażu (taśmami tylko ostre)
Technika maskowania masami jest następująca:
-możemy po prostu naklejać placki w kształcie łat kamuflażu
-najlepsza jest technika "na wałeczki". Lepimy wałeczki masy a następnie naklejamy na model. Środek wypełniamy papierem, folią lub najlepiej taśmą do maskowania
-kolejna technika przydatna do maskowania szczególnie skrzydeł samolotów. Jeżeli chcemy uzyskać równej grubości przejście między kolorami robimy co następuje: wycinamy z papieru szablon łaty kamuflażu jaki nas interesuje, formujemy z masy małe kuleczki i podklejamy pod szablon w pewnej odległości od krawędzi, następnie naklejamy na model. Dzięki temu mamy maskowanie podniesione parę mm nad powierzchnią modelu. Kolory przechodzą płynnie na małym obszarze.
Ogólnie w wypadku maskowań masami należy malować jak najbardziej prostopadle do powierzchni, żeby farba nie dochodziła do samej krawędzi styku masy z modelem. Naprawdę polecam maskowanie masami.
Poniżej sama masa Blu-Tack i sposób maskowania wałeczkami.
Liniały
Po prostu się przydają. Można nimi docisnąć do blatu blaszkę w czasie jej wyginania, można zmierzyć odległość jak robimy coś w paru etapach, można od niej wycinać szablony. Można zabić też komara który przeszkadza w nocnym modelowaniu.
Przydatne zawsze i wszędzie. Szczególnie przy klejeniu połówek kadłubów samolotów i statków, czyli wszędzie tam gdzie musimy skleić naraz duże powierzchnie. Przydają się klamry do bielizny jak i większe ściski dostępne w marketach budowlanych. Do tego zaliczają się też gumki recepturki. Warto mieć parę pod ręką.
Rylce
Często w w czasie szpachlowania i szlifowania, szczególnie samolotów, zatarciu ulegają linie podziałowe blach. Z pomocą przychodzą nam rylce. Na początek wystarczy cyrkiel, z czasem możemy gromadzić wszystko co uda nam się znaleźć. Szczególnie przydatne są narzędzia dentystyczne - jednak te nie tak łatwo zdobyć. Często w kobiecych przybornikach znajdzie się coś ciekawego. Żeby rylec prowadził nam się zgodnie z liną warto asystować się wszelkiego rodzaju blachami z prostą krawędzią czy kawałkami plastiku.
Filc
Filc przydaje się do wygładzania farby w sposób mniej agresywny niż papier ścierny. Wyszła nam ciut chropowata farba matowa? Bierzemy filc w rękę, siadamy przed TV i powoli polerujemy modelik. Szczególnie przydatne przy wygładzaniu podkładu. Filc ma wiele źródeł skąd możemy go zdobyć. Nawet z gumofilców
Niezbędne przy pracy z farbami olejnymi i ogólnie do każdego malowania pędzlem. Gromadzimy wszelkie opakowania po tabletkach - duże i małe. Duże przydadzą się do rozrabiania farb olejnych na wash'e i inne takie, a małe do rozrabiania farb na detale. Można wgłębiania wyłożyć folią aluminiową co ułatwi czyszczenie. Przydatne jest także płaskie szkiełko jako paleta gdy potrzebujemy mało farby i do mieszania wielu kolorów. Nie używamy jako palety nigdy kartki ani gołego drewna - wchłaniają one rozpuszczalnik i nici z normalnego malowania (chyba, że potrzebujemy trochę osuszonych farb olejnych).
Waciki, chusteczki i patyczki higieniczne przydają się do wielu rzeczy. Przede wszystkim pomagają w utrzymaniu czystości na warsztacie - szczególnie w czasie malowania. Warto często wycierać pędzel z zaschniętej farby. Podobnie i aerograf. W razie sytuacji krytycznej czyli wszelkiego rodzaju wylań farby warto mieć je pod ręką. Waciki i chusteczki okazują się nieocenienie przydatne w czasie ścierania wash'a z modelu. Zwykły papier toaletowy jest za szorstki, żeby działać nim po modelu (chyba, że ktoś ma ładny i miękki).
Konieczność. Raczej zawsze są na stanie. Warto jednak mieć chociaż dwie pary. Jedne mogą służyć do cięcia papieru i wycinania kalkomanii, drugie zaś, jakieś mocniejsze, do cięcia drutu, blaszek aluminiowych i innych twardszych materiałów.
Im szybciej się w nie zaopatrzycie tym lepiej. Przydają się w każdej dziedzinie modelarstwa. Można nawiercić wydechy samolotu i działka, lufy karabinów, dziury na uchwyty, przestrzelenia. Co dusza zapragnie. Dostępne są w rozmiarach od dziesiętnych części milimetra. Warto mieć chociaż od rozmiaru 0,5mm do 1,2 mm parę wierteł. Koszt zestawu takiego jak mój to około 7zł na allegro. Wiertła można obsadzać na skalpelu lub przyklejać na stałe do uchwytów z ramek po modelach. Bierzemy prosty jej odcinek, nawiercamy wiertłem, zalewamy klejem cyjanoakrylowym i wkładamy to wiertło. Najtwardsi mogą wiercić w palcach.
Z czasem zgromadzi nam się dużo części fototrawionych, dużo kalek, dużo papierów ściernych. Warto to segregować. Każdą kalkę jaka została przekładajcie do koszulki z pergaminem. Choć trochę powinno to przedłużyć jej życie. Kalki leżące na wierzchu z czasem niszczeją, robią się kruche i żółkną. Warto gromadzić nie do końca zużyte blaszki - zawsze coś się przyda. Porządek naszym przyjacielem jest.
Pojemniki na ciecze
Po prostu przydają sie. Słoiki, stare opakowania po rozpuszczalnikach i nieśmiertelne kielony. Wszystko przydaje się w czasie malowania. W słoiku można trzymać preparat jaki używamy do zmywania farby z części, ja np. trzymam tam Cleanlux z domieszką zmywacza Wamod.
Wspomaganie wzroku i stabilizacji ręki
Często malując detale brakuje nam powiększenia. Pod lupą maluje się inaczej. Trzeba się przyzwyczaić. Bardzo przydatne do malowania są chwytaki na statywie. Gdy malujemy np. twarze figurek najmniejsze drgnięcie ręki powoduje translację źrenicy oka poza białko. Koszt takiej lupki jak moja: około 7 zł na allegro.
Po prostu niezbędne. Rzeczy nie mogą walać się nam po całym biurku i luzem w szufladach. Kiedyś po prostu miałem bałagan - teraz staram się trzymać porządek, wiem gdzie mam wszystkie narzędzia i nie tracę czasu na szukanie pęsety czy skalpela. Po prostu porządek i segregacja procentuje. Koszty około parę złotych za skrzyneczkę w marketach budowlanych. Często takie coś jest w domu. Gromadźcie wszelkie tekturowe pudełeczka.
Kolejne zastosowanie mas do maskowania
Właściwie to ich oryginalne zastosowanie. Naklejamy toto na półki i możemy przechowywać drobne rzeczy nie tylko na półkach, ale i na ich krawędziach a nawet pod nimi! Co za ergonomia!
Narzędzia do Zimmeritu i nie tylko
Jeżeli jesteście zainteresowani niemiecką pancerką z okresu 2WŚ gromadźcie wszelkie kółka z ząbkami. Przydadzą się do odtwarzania Zimmeritu o którym więcej tutaj: <do napisania>
Aerograf
Modelarstwo z aerografem to inne modelarstwo niż bez. Otwiera się przed nami całkiem nowy wachlarz możliwości i technik. Gdy umiemy już czysto kleić warto się weń zaopatrzyć
Czemu kompresor, a nie butle? Bo obecnie kompresory są tak tanie i jest tyle możliwości, że po paru modelach zwracają się nam zamiast kupowania butli z gazem. Istnieje wiele możliwości zdobycia kompresora: można zrobić z agregatu, można kupić gotowy.
- Szczegóły
- Kategoria: Najlepsze prace
- Opublikowano
- Madeorz
T-72 Lotnisko w Doniecku. Trumpeter 1/35
Model użytkownika Kamil K. z forum Modelwork.pl
http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=68&t=49789
- Szczegóły
- Kategoria: Najlepsze prace
- Opublikowano
- Madeorz
A-10 N/AW Thunderbolt II - Trumpeter 1:32
Model użytkownika Przemek Przybulewski z forum Modelwork.pl
http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=50563
- Szczegóły
- Kategoria: Najlepsze prace
- Opublikowano
- Madeorz
M4A2 Tarawa - Dragon - 1:35
Model użytkownika Stojkovic z forum Modelwork.pl
http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=68&t=45278